Ci co gotują z sercem...

Durszlak.pl

poniedziałek, 5 stycznia 2015

Rolada biszkoptowa z bitą śmietaną i malinami

Pragnienie tego ciasta powstało ponad rok temu. Niestety nie dostałam przepisu a tylko wskazówkę "znajdziesz w necie". No i znalazłam u Doroty :) z tym, że zmieniłam truskawki na moje ukochane maliny.

Składniki na ciasto:
  • 3 jajka
  • 2 łyżki cukru
  • 3 łyżki mąki pszennej
  • 2 łyżki mąki ziemniaczanej
  • 1/4 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1 opakowanie cukru waniliowego (16 g)

Białka oddzieliłam od żółtek, ze szczyptą soli ubiłam na sztywną pianę. Dosypałam cukier i dalej ubijałam. Dodałam kolejno żółtka, dalej ubijając. Wsypałam obie mąki i proszek, delikatnie połączyłam.
Dużą blachę od piekarnika wyłożyłam papierem do pieczenia, wylałam masę biszkoptową, wyrównałam. Piekłam około 8 minut na 190ºC. Ściereczkę kuchenną (lnianą) wysypałam cukrem waniliowym. Położyłam na niej upieczoną, gorącą roladę (wierzchem do ściereczki, natychmiast zdjęłam papier). Następnie szybko zwinęłam razem ze ściereczką, odstawiłam do wystygnięcia.
Masa śmietanowo - malinowa:
  •   malin dałam ile miałam od taty z działki :)
  • 250 ml śmietany 30%
  • 2 łyżki żelatyny
  •   cukru pudru do smaku
Żelatynę rozpuściłam w  1/4 szklanki gorącej wody.
Kremówkę ubiłam na najwolniejszych obrotach, dodałam cukier puder. Wlałam żelatynę (letnią), cały czas ubijając. Wmieszałam maliny. Włożyć do lodówki aby lekko stężała, uważałam, by masa nie zgęstniała zbyt mocno, bo trzeba ją rozsmarować na roladę.
Ostudzoną roladę rozwinęłam, szybko nałożyłam śmietanę położyłam jeszcze trochę malin zwinęłam z powrotem. Włożyłam do lodówki na 2 godziny, lub do kiedy stężeje.

Szarlotka z cynamonem na ciepło

Dom pachnie ciastem i jabłkami, w kominku ognień tańczy, lampki na choince wesoło mrugają. Cisza. Spokój. Dobrze jest....nawet jeśli tylko przez chwilę, to udało mi się zatrzymać i to docenić.  

Kruche ciasto:
2,5 szklanki mąki
1 kostka masła
2 łyżeczki proszku do pieczenia
3 łyżki cukru pudru
5 żółtek (białka zostaną do piany)



Wstawiam piekarnik na 180 - 200 stopni, środkowy poziom,termoobieg, szykuję blaszkę 24x24 lub tortownica 24 cm.
Mąkę ugniatam z posiekanym masłem, dokładnie rozdrabniam palcami kawałki masła, staram się to robić szybko aby masło nie zmiękło zbytnio. Dosypuję cukier, proszek, wymieszam, dodaję żółtka. Wszystko szybko łączę ale tylko tak aby powstały grube okruchy. 
Wysypuję większą część na wysmarowaną masłem i opruszoną mąką blaszkę. Piekę ok 15 min aż się porządnie zrumieni. W tym czasie obieram 6 jabłek i trę na dużych oczkach tarki.

Pianę z 5 białek, ubijam ze szczyptą soli, do białej, sztywnej, ubitej na szybkich obrotach piany stopniowo dodaję (nadal ubijając) 250 gr cukru kryształ a pod koniec dodaję pół łyżeczki octu balsamicznego. 

Jabłka odsączam dłonią i wykładam na upieczony spód, posypuję cynamonem, kładę pianę
i posypuję resztą okruchów ciasta do którego można dosypać ok 1/4 szkl cukru kryształ tworząc słodszą kruszonkę.

Piekę na  160 stopni przez ok 30 - 40 min min. Zostawiam w piekarniku i wyjmuję przed przyjściem gości. Kroję w duże kawałki, bo ciepłe kroi się niełatwo :)

sobota, 3 stycznia 2015

Miodownik z orzechami i powidłami

Pisałam ten przepis długopisem na  kartce papieru w kratkę dla mojej cioci Heni. Pamiętam tak robiła moja Mama, gdy któraś z cioć, koleżanek czy sąsiadek w czasie imprezy pochwaliła jakiś wypiek i padało magiczne "poproszę o przepis". Teraz mamy blogi, podajemy linki a jednak jest coś magicznego w tych maminych zeszytach z przepisami. Było w nich kilka przepisów na serniki, jabłeczniki, pleśniaki. Był sernik Heni, Teresy, Barbary...
Dążąc do perfekcji idę za Ami. Zmniejszyłam jednak ilość masła i cukru, bo po prostu mi zabrakło.

Składniki
Ciasto:
500g mąki tortowej
200g masła
200g cukru pudru
2 jajka
2 łyżki miodu (dałam czubate łyżki gryczanego)
2 łyżki mleka
1 łyżka sody oczyszczonej
Masa orzechowa:
200g obranych orzechów włoskich
100g cukru
100g masła
2 łyżki miodu
Krem budyniowy:
2 budynie śmietankowe
3 szklanki mleka
4 łyżki cukru
150 g masła
spirytus do smaku :)
Dodatkowo:
powidła śliwkowe
Wykonanie:
1. Przygotować budyń: 2 1/2 szklanki mleka zagotować z cukrem. Budyniowy proszek wymieszać z pozostałym mlekiem i przelać do gotującego się mleka intensywnie mieszając do momentu, kiedy masa zgęstnieje. Należy uważać, by się nie przypaliła.
2. Gorący budyń przykryć folią spożywczą tak, aby dotykała powierzchni masy. Zapobiegnie to powstaniu „skorupy” na budyniu. Odstawić do całkowitego wystygnięcia.
3. Piekarnik nagrzać do 180°C. Prostokątną blachę o wymiarach 35x24cm wyłożyć papierem do pieczenia. (ja miałam większą 5 cm i musiałam dorabiać ciasto)
4. Przygotować ciasto: mąkę przesiać z sodą oczyszczoną. Dodać masło i razem przesiekać nożem.
5. Dodać pozostałe składniki i zagnieść ciasto. Podzielić je na trzy części.
6. Jedną częścią ciasta wylepić dno blaszki i piec przez 15 minut. Tak samo postąpić z drugą częścią ciasta.
7. Przygotować masę orzechową: masło, miód i cukier rozpuścić w garnuszku na wolnym ogniu cały czas mieszając. Kiedy kryształki cukru znikną, dodać posiekane orzechy włoskie i smażyć jeszcze przez 2-3 minuty. Należy cały czas mieszać, aby masa się nie przypaliła.
8. Trzecią część ciasta przełożyć na blachę i polać gorącą masą orzechową, którą należy równomiernie rozłożyć. Wstawić do piekarnika i piec przez 15 minut.
9. Placki pozostawić do całkowitego wystudzenia.
10. Przygotować krem: masło utrzeć na jasną i puszystą masę. Dodawać po łyżce wystudzonego budyniu. Po każdej łyżce miksować tak długo, aż budyń dokładnie połączy się z masłem.
11. Jeden placek ciasta włożyć do blaszki, posmarować cienko dżemem śliwkowym i wyłożyć 1/2 kremu. Przykryć kolejnym plackiem, również posmarować go dżemem, a następnie kremem. Przykryć wszystko plackiem z masą orzechową, przykryć folią spożywczą i wstawić do lodówki.


Możesz też spróbować....