Składniki na ciasto:
- 3 jajka
- 2 łyżki cukru
- 3 łyżki mąki pszennej
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- 1/4 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 opakowanie cukru waniliowego (16 g)
Białka
oddzieliłam od żółtek, ze szczyptą soli ubiłam na sztywną pianę. Dosypałam cukier i dalej
ubijałam. Dodałam kolejno żółtka, dalej ubijając. Wsypałam obie mąki i proszek, delikatnie połączyłam.
Dużą blachę od piekarnika wyłożyłam papierem do pieczenia, wylałam masę
biszkoptową, wyrównałam. Piekłam około 8 minut na 190ºC.
Ściereczkę kuchenną (lnianą) wysypałam cukrem waniliowym. Położyłam na niej
upieczoną, gorącą roladę (wierzchem do ściereczki, natychmiast zdjęłam
papier). Następnie szybko zwinęłam razem ze ściereczką, odstawiłam do
wystygnięcia.
Masa śmietanowo - malinowa:
- malin dałam ile miałam od taty z działki :)
- 250 ml śmietany 30%
- 2 łyżki żelatyny
- cukru pudru do smaku
Żelatynę rozpuściłam w 1/4 szklanki gorącej wody.
Kremówkę
ubiłam na najwolniejszych obrotach, dodałam cukier puder. Wlałam żelatynę (letnią), cały czas ubijając. Wmieszałam maliny. Włożyć do lodówki aby lekko stężała, uważałam, by masa nie zgęstniała zbyt mocno, bo trzeba ją rozsmarować na roladę.
Ostudzoną
roladę rozwinęłam, szybko nałożyłam śmietanę położyłam jeszcze trochę malin zwinęłam z powrotem.
Włożyłam do lodówki na 2 godziny, lub do kiedy stężeje.
Fajne, cienkie ciasto. :) Zapisuję.
OdpowiedzUsuńLato w środku zimy :)
OdpowiedzUsuńLato w środku zimy :)
OdpowiedzUsuń